Szkoła Podstawowa nr 1 im. Henryka Sienkiewicza w Szczebrzeszynie obchodziła jubileusz 30-lecia.
Uroczystości rozpoczęły się mszą świętą w kościele p.w. św. Mikołaja w Szczebrzeszynie, którą odprawili proboszczowie: ks. Andrzej Pikula z parafii św. Mikołaja i ks. Mirosław Prokop (parafia św. Katarzyny). Przewodniczył im ks. biskup pomocniczy Mariusz Leszczyński.
Po mszy wszyscy przemaszerowali do Szkoły Podstawowej nr 1, gdzie odbyły się główne uroczystości jubileuszowe. Uczestniczyli w nich zaproszeni goście m.in. z zaprzyjaźnionych szkół z terenu gminy oraz spoza gminy, emerytowani nauczyciele, dyrektorzy placówek oświatowych i kulturalnych, a także uczniowie i ich rodzice.
Dawni dyrektorzy i nauczyciele szczebrzeskiej „podstawówki”, wspominali szkołę. Nie zabrakło chwil wzruszenia.
Pod koniec uroczystości swoje wokalno-teatralne umiejętności zaprezentowali uczniowie.
Szkoła przy ul. Ogrodowej
Inicjatywa budowy nowej szkoły w Szczebrzeszynie pojawiła się w latach 70. XX wieku. Przełomowa okazała się wizyta w 1974 roku ówczesnego Ministra Oświaty i Wychowania Jerzego Kuberskiego, który po zapoznaniu się z warunkami pracy szkół zdecydował o rozpoczęciu inwestycji. Na jej realizację przeznaczono 50 mln zł.
W 1977 roku powstał Społeczny Komitet, któremu przewodniczył Stefan Bakuniak. Komitet zajął się sprawą budowy szkoły.
Budowę kompleksu szkolnego przy. ul. Ogrodowej w Szczebrzeszynie rozpoczęto w 1980 roku. Prace budowlane powierzono przedsiębiorstwu BPB w Biłgoraju. Wiele prac wykonanych zostało społecznie m.in. przez szkoły, zakłady pracy (Cukrownie Klemensów, ZZPT w Bodaczowie), ZSZ, Mleczarnię, żołnierzy TSWL Zamość, rodziców, nauczycieli, uczniów.
Prace ukończono 31 sierpnia 1985 roku. Otwarcia szkoły dokonano 2 września 1985 roku. Wydarzenie miało charakter ogólnopolski. Uczestniczyły w nich przedstawiciele władz centralnych z Ministrem Oświaty i Wychowania profesorem Bolesławem Faronem. Relację z otwarcia szkoły pokazano w telewizji.
W obszernym i nowoczesnym obiekcie swoją siedzibę, oprócz szkoły podstawowej, znalazło Liceum Ogółnokształcące, Zasadnicza Szkoła Zawodowa oraz Szkoła Muzyczna. Dyrektorem szkoły został mgr Stanisław Kita, a jego zastępcą mgr Edward Kurzawski.
W szkole uczyło się 405 uczniów w klasach I-VIII. Grono pedagogiczne składało się z 30 nauczycieli.
W wyniku szkolnego referendum przeprowadzonego w 1994 r. „podstawówka” otrzymała imię Henryka Sienkiewicza. Uroczystości z nadaniem szkole imienia odbyły się w 1995 roku.
Obecnym dyrektorem szkoły jest Danuta Chwiejczak, jej zastępcą Maria Jóźwiak.
Miło zobaczyć swoich nauczycieli a w szczególności swojego pierwszego wychowawcę Panią Marię Kitę.Wspaniały pedagog,przyjaciel ucznia i człowiek o wielkim sercu.
Te zdjęcia są wspaniałe 🙂
Bardzo dziękuję za te zdjęcia. Nie spodziewałem się, że oglądanie ich sprawi mi mnóstwo radości, wspomnienia z podstawówki mam różne jednak bardzo miło mi zobaczyć nauczycieli, których pamiętam i miło wspominam.
W ogóle pamiętam jak budowano tą szkołę i pierwszy dzień kiedy była otworzona, ponieważ mieszkałem bardzo niedaleko to cały plac budowy był moim placem zabaw.
Gdy otworzono tę tysiąclatkę to można było od razu poczuc różnicę w porównaniu do siermiężnych warunków w tak zwanej „dużej szkole” i” małej szkółce”.
Oczywiście pomiędzy porządnymi nauczycielami zaplątać się musiały edukacyjne śmieci, no na szczęście na zdjęciach nie zobaczyłem grubej-złośliwej i zakompleksionej polonistki, która swoimi idiotycznymi uwagami i czystą głupotą całym rocznikom zniszczyła radośc z nauki języka polskiego- tak, tak , piszę o tak zwanej Cebuli.
Na zdjęciu zobaczyłem za to wariata, który nauczycielem absolutnie być nie powinien i jego szczęście, że w czasach jego pracy w szkole wyskoki typu bicie i kopanie uczniów, wyzwiska i inne tego typu ekscesy były zamiatane pod dywan bo dzisiaj by miał wilczy bilet i prawdopodobnie byłby w kryminale. Kto był w podstawówce gdy ten facet był wicedyrektorem to wie o kim piszę.
Ale ogólnie to bardzo pozytywne wydarzenie i cieszę się, że mnóstwo nauczycieli ze Szczebrzeszyna zostało docenionych, bo wielu naprawdę robiło dobrą robotę i miało do tego serce.
Już teraz wiemy dlaczego budynek szkoły i cała szkoła się wali. Taki „szczebrzeszak” majstrował przy fundamentach myśląc, że robi ser szwajcarski. Kompleks Cebuli Cebularza 🙂
ja sie w tej szkole uczylem a nie budowalem:) dlatego wspominam fajnych nauczycieli z sympatiá a takich, którzy sié nie sprawdzali jako nauczyciele dajé jako przyklad glupoty i zwyklej podlosci na którá nieraz przymykano oko. Na szczéscie tychgorszyj jest bardzo niewiele a tych dobrych z radosciá po raz kolejny ogládam na zjéciach:)
Czy ktoś może wie do kiedy będzie trwała ta wystawa związana z historią tej szkoły?
szkoda że święto szkoły było świętem jej pracownikow i byłych pracowników, bo dzieci zostały w tym wszystkim bezczelnie pominięte
A dlaczego dzieci bezczelnie pominięte ?
zawsze się znajdzie jakaś maruda..
Nie były pominięte, miały wolne od lekcji. Czyżby miały brać udział w „polewajce”?
Miło zobaczyć po latach nauczycieli, którzy uczyli człowieka.Zmienili się tak jak każdy.jest i uśmiechnięta Pani Zuzia Wędzicha.
Pierwsze słyszę o jakichś księgach pamiątkowych mojej dawnej szkoły. Fajnie, że udostępnianie są te wszystkie pamiątki tylko na takie okazje! Śmiech na sali! I na koniec, co to jest za świętowanie 30-lecia, kiedy nie zaprasza się absolwentów?