Historia pewnego pigwowca (wideo)

Foto: Ryszard Molas

O pigwowcu japońskim z ogródka pani Zuzanny z Klemensowa opowiada najnowszy film Ryszarda Molasa.

-Pół wieku temu Pani Zuzanna Wróblewska z Klemensowa dostała w prezencie od swojej rodziny z Gdańska sadzonki egzotycznego krzewu – opowiada pan Ryszard. -W rodzinie byli marynarze więc bardzo prawdopodobne, że to oni przywieźli roślinę do Polski. Pigwowiec japoński (Chaenomeles japonica) zakorzenił się w przydomowym ogródku i wzbudzał duże zainteresowanie sąsiadów. Pani Wróblewska chętnie rozdawała sadzonki i dzisiaj roślinę tę spotkać można w wielu szczebrzeszyńskich ogródkach. Pigwowiec trafił też w okolice Zamościa. Na wiosnę pięknie kwitnie, a jesienią wydaje wartościowe owoce. Pani Zuzanna od wielu lat nie żyje i nie ma już jej ogródka. Ale z pewnością przetrwała pamięć osób, które mogą rozwinąć tę historię. My pokazujemy pigwowca japońskiego w czasie pełni kwitnienia:

(Nadesłane)

CZYTAJ TAKŻE
REKLAMA