Biłgoraj ma Piróg Biłgorajski a Szczebrzeszyn Pieróg Szczebrzeski. Ten ze Szczebrzeszyna odróżnia się tym, że jest owalny i ma grubszą, chrupiącą, wypieczoną skórkę z ciasta drożdżowego. Ich głównym składnikiem jest kasza gryczana z dodatkiem ziemniaków i twarogu. Są mniej zbite, bo nie zawierają zbyt dużej ilości tłuszczu.
Pieróg Szczebrzeski ma wieloletnią tradycję w Szczebrzeszynie. Wypiekały go gospodynie ze Szczebrzeszyna i z okolic jeszcze przed drugą wojną światową, a zapewne i wcześniej.
Czy ktoś z Was piecze takie same albo podobne? Podzielcie się swoimi przepisami w komentarzach. Może ktoś pamięta smak tego pieroga jeszcze z kuchni swoich babć?
W dzieciństwie moja mama zawsze na Święta piekła takie pierogi . Najlepsze były jeszcze ciepłe i odsmażane na maśle z ciepłym mlekiem. SMAKI MOJEGO DZIECIŃSTWA.
brakuje mi Baby Szczebrzeskiej, pamiętacie ten smak ? 🙂
Jeśli się rozchodzi o Babę Szczebrzeską drożdżową, na słodko, to pamiętamy. A Roladę Szczebrzeską ktoś pamięta?
No wreszcie porządna I właściwa nazwa:)) Taki pieróg jest u mnie w domu robiony w każde święta przez moją mamę, sam w swoim domu też robię ten pieróg. Pyszny na zimno, pyszny na gorąco, własciwie zastępuje chleb.
Ta „biłgorajska” odmiana smakuje bardzo podobnie, spotkałem się w okolicach Janowa z inną wersją w której używa się innego rodzaju kaszy I to już nie jest tak smaczne.
taka sama nazwa jak Pieróg Zwierzyniecki 🙂
Jak dowiedzam Szczebrzeszyn, moja Ciocia zawsze piecze dla mnie i żony. Jak wracam dosiebie to mi pakuje je i rodzina mojej żony mowi że są pyszne. Tego smaku nie można zapomnieć
Przymiotnik od słowa Szczebrzeszyn brzmi szczebrzeszyński! A nie szczebrzeski. Zapytajcie Jana Miodka, jak przyjedzie na letni festiwal, albo innego tam profesora…
No i co że nazwa własna? Jak widzę nazwę ulicy „Szczebrzeska” zamiast „Szczebrzeszyńska” to aż się „nórz” w kieszeni otwiera…
pieprzysz, to nazwa własna
zgłoś się do władz i powiedz, że to nazwa symbolizująca komunizm, może zmienią na twój wniosek 🙂
nie trzymaj „norza” w kieszeni tylko w pochwie, będzie bezpieczniej 🙂
Może najlepiej byłoby gdyby obowiązywały nazwy miejscowe a nie ze słownika z Warszawy. Jak czytam w mediach odmianę nazwy Biłgoraj to też nie wiem skąd ludzie to biorą, a wystarczyłoby zapytać na miejscu.